MICHAJ BURANO – ZAWSZE Z NAMI
29 października kończy 75 lat. Artysta, którego co najmniej trzy pokolenia entuzjastów muzyki pop nosi w sercu. Radujemy się, że jest wciąż z nami. Michaj Burano. Wielki i wspanialy.
Piosenkarz urodził się w romskiej rodzinie należącej do grupy Lowarów. Przyszedł na świat w Taszkencie. Fani jego twórczości dobrze wiedzą, że ten wybitny pieśniarz i aktor, także autor tekstów, używał artystycznych pseudonimów takich jak: Steve Luca, John Mike Arlow i Michael Michaj. Na estradzie pojawił się w wieku 6 lat jako członek prowadzonego i kierowanego przez ojca Zespole Pieśni i Tańca Cyganów Mołdawskich.
Ceniony Portal Wikipedia podaje, że podczas trasy koncertowej po Polsce w 1952 roku rodzina postanowiła osiedlić się na przedmieściach Lublina. Zamieszkali w dzielnicy Kośminek. Stamtąd Wasyl wyjechał do Gdańska, gdzie dostrzegł go Franciszek Walicki. Występy zaczął z grupą Rythm and Blues w roku 1959. Wtedy też przyjął pseudonim artystyczny Burano (po romsku „Burza”). W tym samy źródle czytamy dalej:
Jego kariera zaczęła się od występów z zespołem Czerwono-Czarni, którego był solistą w latach 1960-1963, a później występował z grupą Niebiesko-Czarni (1963-1966).
W grudniu 1963 roku został zaproszony do paryskiej Olympii, gdzie występował ze swym zespołem jako pierwszy artysta zza żelaznej kurtyny. Razem z Niebiesko-Czarnymi odniósł spory sukces na kilku festiwalach muzycznych we Francji. Burano (pod pseudonimem Steve Luca) nagrywał płyty dla wytwórni RCA.
W marcu 1968 roku wrócił do Polski i zaczął eksperymentować z własną formacją Burano & Leske Rom. Zespół odniósł wielki sukces i zyskał sporą popularność. W październiku 1968 roku Burano wyjechał do Francji, gdzie kontynuował karierę pod nowym pseudonimem John Mike Arlow. Dla wytwórni Barclay nagrał m.in. "My Sweet Angel", "Go Ami Go", "My Obsession", "Smile Your Tears Away", "Bessie" i "Geloso".
W 1975 roku Burano przeniósł się do Los Angeles i tam założył własną wytwórnię płytową pod nazwą Arlow Land. W tym samym roku wrócił na krótko do Polski.
Ostatni raz w kraju wystąpił na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie w 1986 roku. Obecnie mieszka w USA.
Dla piszącego te słowa aktualność, sentyment i lirykę zachowują wciąż takie m. in utwory z repertuary artysty jak: „Lucille”, „My sweet Angel”, „Syg Sygedyr”, „Ja po tobie płaczę”, „Melancholia” i „Gdy pójdę w drogę wezmę z sobą księżyc”.
HENRYK GRYMUZA
Zdjęcia: myspace.com, You Tube