Taka wystawa to ponadczasowy pomysł. Forma, treść, faktografia i miejsce ekspozycji to zjawisko wielkiej wagi. W tym, miejscu – przy ulicy „Baśki” Puzon te obrazy przemawiają szczególnie przekonywująco.. Z jednej strony Szkoła, a tuż obok droga. Z ogrodzenia boiskowego przemawia historia najnowsza. Tę drogę każdego dnia przemierzają setki osób.
Przechodnie zatrzymują się wzdłuż ogrodzenia, z którego spoglądają na nas twarze Zdzisława Badochy „Żelaznego”,, Danuty Siedzikówny „Inki”, Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, Władysława Łukasika „Młota” i wielu tych, o których historia PRL-u nie chciała pamiętać. Teraz przyszło nowe. Różne formy przekazu historycznego, a także artystycznego i literackiego (takie też mają miejsce w naszym mieście – przyp. HG) pozwalają współuczestniczyć w wielkich procesach.
Słowa uznania dla Stowarzyszenia Trau+Gutt, które projekt zrealizowało po to, aby pamięć o wyklętych trwała w świadomości Polaków po wieczne czasy.
Tekst i foto: HENRYK GRYMUZA