TRADYCJA Z PIĘTNASTOLETNIM RODOWODEM
To wspaniali ludzie. Tacy, o których mówi się, że cechuje ich postawa horyzontalna. I prospołeczna. Bardzo cenna w środowisku „małej ojczyzny”, jaką jest niewątpliwie powiat jarosławski.
Od piętnastu lat nieprzerwanie wyruszają z Jarosławia do Betlejem. Samorządowcy, przedsiębiorcy, pracownicy administracyjni, przedstawiciele miejscowej Uczelni, dzieci i młodzież szkolna.
Ta inicjatywa jest dziełem znanego i lubianego w naszym mieście przewodnika, publicysty, ratownika Bieszczadzkiej Grupy GOPR Jacka Hołuba. To on odkrył przysiółek Betlejem usytuowany w części wsi Rudołowice. Jak podają źródła przysiółek założyli osadnicy ze wsi Jodłówka. W roku 1939 miejscowi rolnicy wybudowali drewniany szałas, który chłopi z pobliskiego folwarku nazwali Betlejem.
19 grudnia sympatycy tradycji „pielgrzymowania” do Betlejem udali się z osiedla Pułaskiego do tego niezwykłego miejsca. Po drodze odwiedzili Komendę Hufca ZHP im. Baśki Puzon, gdzie odebrali Betlejemskie Światło Pokoju. Co było dalej ? Autobusem udali się do pawłosiowskich lasów, a stamtąd do Zmyślówki. Spotkanie z mieszkańcami wsi było - jak co roku – radosne i oprawione kolędami. Gościna na Zmyślówce i równie ciepłe przyjęcie w samym Betlejem potwierdza, że idea odwiedzania przysiółka tuż przed Bożym Narodzeniem ma głęboki sens.
Jacek Hołub, biblijny „osioł”, podkreśla, że najbardziej cenna jest motywacja uczestników do pielęgnowanie takiej nietypowej tradycji. Nie ma to jak kolędnicy
i kolędy, rozpalone serca i integracja kulturowa i duchowa. Wyrazy uznania dla inicjatora i uczestników tej inicjatywy.
Tekst i zdjęcia: HENRYK GRYMUZA