AKORDEON – JEGO MIŁOŚĆ
Można go spotkać w centrum Rzeszowa. Siada na ławeczce i zaczyna grać. Nie dla zarobku. Dla niego nie liczy się komercja. Ważna jest pasja. Ten sympatyczny pan jest legendą. Uliczne muzykowanie odchodzi stopniowo do lamusa. Trochę żal, że świat, ten poziomie lokalnych zdarzeń, ulega gwałtownym przeobrażeniom.
HENRYK GRYMUZA