STO LAT DLA JUBILATA
Dzięki takim osobowościom świata muzyki i piosenki człowiek odnajduje w sobie szczególną motywację do istnienia. Okazuje się, że poza wredną niekiedy polityką jest jeszcze coś – pozytywne wibracje.
10 stycznia niezwykły artysta Rod Steward kończy 75 lat. Pomimo przebytej choroby artystycznie ma się dobrze i planuje kolejne zagraniczne tournée. Artysta urodził się w Londynie. Specjaliści wpisują go w takie nurtu pop music jak: hard rock, soft rock, folk rock,country rock, biały soul i blues. Bogata jest jego biografia. Swoją karierę rozpoczął w latach sześćdziesiątych. Zanim usłyszeliśmy go w Polskim Radiu zaistniał w BBC, Radiu Luksemburg i innych rozgłośniach. Na początku był związany z formacją Jimmy Powell & the Five Dimension, w której śpiewał i grał na harmonijce ustnej.
Kolejne lat przyczyniały się do imponującego rozwoju jego drogi wokalnej i muzycznej. Jest Rod Steward laureatem brytyjskiego tytułu szlacheckiego . W ostatnie dekadzie XX wieku został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame, a w 2007 roku został odznaczony Komandorią Imperium Brytyjskiego.
W kalejdoskopie jego najznamienitszych utworów znajdują się miedzy innymi: "Ange", "Sailing", „Maggie May”, „Handbags and gladrags”, „You're in My Heart”, „Young Turks” i „[ I'm Losing You”.
Przed 2 laty na audiencji w Stolicy Apostolskiej Roda Stewarta przyjął papież Franiszek. Portal niezależna.pl napisał: 73-letnia gwiazda rocka Rod Stewart wraz z małżonką Penny Lancaster wzięli udział w audiencji ogólnej w Watykanie. Kiedy papież dostrzegł ich w tłumie wiernych, podszedł i przywitał się z niecodziennymi gośćmi. Spotkanie uwiecznili fotoreporterzy.
Jak informuje magazyn „Hello”, Rod wraz z małżonką wziął udział w aukcji charytatywnej, w ramach której wpłacił ok. 20 tys. dolarów za możliwość wzięcia udziału we mszy świętej odprawianej przez Franciszka. Dodatkowo, ofiara złożona na cele charytatywne obejmowała powitanie i udzielenie błogosławieństwa przez papieża. Ojciec Święty zamienił z Rodem Stewartem i jego żoną kilka zdań i uścisnął obojgu dłonie. To niecodzienne spotkanie zarejestrowali fotoreporterzy, a zdjęcia uwieczniające audiencję, szybko rozprzestrzeniły się w sieci.
HENRYK GRYMUZA