Radio w Jarosławiu
RADIOWE OSOBLIWOŚCI
To także historia. Bywało skromnie, siermiężnie i niekiedy propagandowo. W latach 50. i 60. Funkcjonował w Jarosławiu radiowęzeł miejski. Jego człowiekiem numer one z ramienia lokalnej władzy był Mieczysław Kosmaty. Lokalne radio nadawało „po drutach” do około tysiąca słuchaczy utrzymany w konwencji „short” popołudniowy, kilkunastominutowy program. Obejmował on zazwyczaj lokalne relacje oraz koncert życzeń. Jarosławianie odbierali audycje radiowęzłowe w głośnikach, do których sieć doprowadzona była przewodowo. Skrzynka z ebonitu, czasem z grubej tektury zawierała w swoim wnętrzu głośnik z transformatorem i potencjometrem. Studio emisyjne usytuowane było w jednej z kamienic przy ulicy Poniatowskiego.
W latach 70. trzy instytucje (Zakłady Przemysłu Dziewiarskiego „Jarlan”, Huta Szkła „Jarosław” i Zakłady Pieczywa Cukierniczego „San”) dysponowały własnymi radiowęzłami, W „Jarlanie” studio, z którego przekazywano audycje, komunikaty i muzykę mieściło się na II piętrze biurowca. Z czasem radiowęzeł ten uzyskał status rozgłośni zakładowej. Każdy radiowęzeł miał swojego szefa i zespół współpracowników. Umiejętności warsztatowe doskonalili oni m. in. na międzywojewódzkich seminariach dziennikarzy radia zakładowego.
RADIO I POP MUSIC
Był taki czas, kiedy obraz socjologiczny społeczeństwa tworzyły różnorakie przemiany kulturowe. „Dzieci kwiaty”, pop music, swoista obyczajowość. To wszystko miało swój urok. Nie sposób pominąć słyszalnych także w Polsce radiostacji pirackich.
Jedną z nich była pracująca na falach średnich, bez uprawnienia, na wodach terytorialnych była stacja o nazwie „Radio Caroline”. Miała ciekawy repertuar muzyczny. Zmieniała jednak lokalizację, z której emitowano programy. Radio Caroline nadawało programy od 1964 do 1968 roku z nadajnika zainstalowanego na wodach międzynarodowych w pewnej odległości od Felixtowe w Wielkiej Brytanii. Była to początkowo komercyjna stacja radiowa , która koncesję uzyskała dopiero w 2017 roku. Radiostacja miała wielu sympatyków. Z tamtego okresu warto wymienić także Radio Veronica.
PIRACI Z JAROSŁAWIA
W Jarosławiu, w czasach PRL-u, funkcjonowała także lokalna stacja radiowa. Niewielki zasięg w obrębie części Osiedla Tysiąclecia dawał możliwość słuchania … bajek, czasem także muzyki. Fale średnie były miejscem ekspozycji tych audycji. Jednolampowy nadajnik skonstruował nieżyjący już działacz ruchu krótkofalarskiego Zygmunt Milli. Radio emitowało – jak już wspomniano - program na falach średnich . Nadajnik był zintegrowany z popularnym podówczas radioodbiornikiem „Radmor”. Ta superheterodyna – w latach siedemdziesiątych była znakomitą konstrukcją. De facto to, było nie było, pirackie radio realizowało też retransmisję ogólnopolskich programów radiowych. Przedsięwzięcie było zasługą jednego z moich przyjaciół. Niewielki zakres działania, ale znakomita słyszalność – takie były walory owego nadajnika, z którego program słyszany był także na śródosiedlowym podwórku. Ja audycje te odbierałem na radioodbiorniku „Sonata”.
HISTORIA SKROMNA, ALE WAŻNA
Także miejscowa uczelnia (PWST-E) posiadała przez pewien czas przywilej emitowania programów „Twoje Radio Jarosław”. Były to audycje, reportaże, wywiady, recenzje i programy muzyczne realizowane na bardzo wysokim poziomie. Reporterka TRJ do ciekawych miejsc docierała na ogół rowerem.
Tekst i zdjęcia: HENRYK GRYMUZA