PIOTR SZCZEPANIK. 14 LUTEGO SKOŃCZYŁ 74 LATA
Ma swoich wiernych fanów, do których niżej podpisan
y także się zalicza. Przez lata dostarczał nam radości tak wielkiej, że trudno ją słowami wyrazić. Śpiewał o miłości, radości i o tym wszystkim co powinno tworzyć i de facto tworzy prawdę o człowieku. Piotr Szczepanik.
Pewnie jeszcze w różnych środowiskach można go usłyszeć. Artysta, absolwent historii sztuki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, wystąpił w latach 80. Na patriotycznym koncercie w jarosławskim Kościele pw. Najśw. Marii Panny Królowej Polski. Ci, którzy pamiętają ten niezwykle poruszający występ wydobywają z zakamarków duszy wielkie dobro, którym nas obdarzył.
Piotr Szczepanik jest aktorem, pieśniarzem i gitarzystą. W swoim zbiorkach przechowuję jego pierwszy winylowy extender play wydany
w 1964 roku (Veriton). Potem przyszła kolej na płyty długogrające firmowane przez „Muzę”, a następnie – na krążki CD spod znaku m.in. MTJ, Frazy i GM RECORDS. Karierę rozpoczynał w kabarecie „Czart” i Teatrze Akademii Medycznej „Dren 59”. Ale prawdziwy debiut wykonawcy „Wspomnień” i „Żółtych kalendarzy” miał miejsce w 1963 roku na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie.
Piotr Szczepanik współpracował z wieloma kompozytorami i twórcami, reżyserami i aktorami. Zagrał wiele wspaniałych ról filmowych. Po roku 1990, jak podaje wiele źródeł, także Wikipedia, był szefem Zespołu Współpracy ze Środowiskami Twórczymi w Kancelarii Prezydenta Lecha Wałęsy. W 2005 zasiadał jako członek honorowy komitetu poparcia Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. W roku 2007 poparł Prawo i Sprawiedliwość w wyborach parlamentarnych, a także zasiadł w komitecie honorowego poparcia PiS-u. W 2010 poparł Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich.
Wciąż towarzyszą mi jego słowa utrwalone w największym przeboju:
Kochać, jak to łatwo powiedzieć,
kochać, to nie pytać o nic (tylko to więcej nic)*.
Bo miłość jest niepokojem, nNie zna dnia, który da się powtórzyć.
Nagle świat się mieści w twoich oczach,
już nie wiem, czy ciebie znam.
Chwile, kolorowe przeźrocza,
biegną, szybko zmienia je czas…
HENRYK GRYMUZA
Foto: MDK.czest.pl, america.pink