JACEK SZWIC: „ALL IS REAL”
Kiedy na wystawie w “Małej Galerii” Miejskiego Ośrodka kultury w Jarosławiu pojawiają się fotografie Jacka Szwica od razu wiadomą rzeczą jest to, że ten znany artysta skupi naszą uwagę przede wszystkim na człowieku. Tym małym i tym, który ma za sobą bagaż życiowych nawyków. Aktualnie we wspomnianym saloniku wystawowym Szwic prezentuje czarno-białe zdjęcia opatrzone tytułem: „All is Real”.
Ciekawa to wystawa. O podłożu socjologicznym. Zwyczajna, a zarazem niezwyczajna. W katalogu do tej ekspozycji przemyski artysta
i krytyk Tadeusz Nuckowski napisał m.in.: „(…) Jacek Szwic stosuje „prawo pierwszego spojrzenia”, przekazuje odbiorcy to, co zobaczył przez wizjer, pełny kadr, subiektywny zapis zastanej sytuacji, nie podlegający żadnym korektom”.
„Prawo pierwszego spojrzenia”. Tę regułę odnajdujemy na wystawie. Jej autor – jak oznajmił na wernisażu 7 października, przestał już liczyć, która to jego indywidualna prezentacja. Może setna, może dwusetna. Ciekawa jak wszystkie poprzednie. Jacek Szwic tak powiada
o niej: Te obrazy (fotograficzne – przyp. HG) nie opowiadają żadnej historii. Są one wyjęte z migawki, z różnych historii, różnych sytuacji. Fotografowałem momenty, które w jakiś sposób wydawały mi się trochę surrealistyczne, trochę takie niesamowite, czasami trochę śmieszne, czasami trochę smutne.
Polecam tę wystawę tym, którzy poszukują prostych kreacji twórczych z wysokiej półki. Jej komisarzem jest Zofia Kolasa.
Tekst, foto i repr. fot.:
HENRYK GRYMUZA