SŁOWA SERDECZNE…
Człowiek to do siebie ma, że niemal każdego dnia doświadcza różnorodnych sytuacji, wrażeń, emocji i potrzeb. Czuje się najlepiej podówczas, gdy dopisuje mu zdrowie. Ale nie zawsze udaje się przeżyć swój los bez potrzeby kontaktu z lekarzami, a oni - medycy- podejmują wysiłek na rzecz uwolnienia nas od dolegliwości somatycznych.
Ponieważ nie rozstaję się niemal przez całą dobę z Radiem, udaje mi się wyławiać mądre słowa zdania i konstatacje. Mniej więcej przed dziesięcioma laty na antenie radiowej „Jedynki” usłyszałem następujące słowa: O jakości naszego człowieczeństwa decyduje zdolność pomagania ludziom chorym. Ten pogląd miał, ma i mieć będzie zastosowanie zawsze. Przekonują się o tym ludzie, których cechuje naturalna determinacja ratowania własnego zdrowia. Do świata lekarzy wchodzą osobowości nie tylko o ogromnej wiedzy profesjonalnej, ale także dotknięte wysokim poziomem etyki i wrażliwości.
Przykładem środowiska medycznego, które na trwałe zapisuje się w świadomości, sercach i wdzięcznej pamięci ludzi jest Niepubliczny Zespół Opieki Zdrowotnej „GOMED” w Lubaczowie. W tamtejszym, bardzo nowoczesnym Szpitalu, świadczone są usługi medyczne w oparciu o kontrakt zawarty z Podkarpackim Oddziałem Wojewódzkim NFZ w zakresie: Poradni Okulistycznej, Oddziału Okulistycznego
i Krótkoterminowej Chirurgii Oka.
Piszący te słowa dwukrotnie korzystał ze skutecznej terapii chirurgicznej. Wizyta w lubaczowskim Szpitalu przy ulicy Mickiewicza potwierdziła kunszt organizacyjny całego procesu terapeutycznego , profesjonalizm i koncyliacyjne nastawienie do pacjentów ze strony personelu pomocniczego – pracowników rejestracji i pielęgniarek. Szczególne miejsce zajmują, naturalnie , lekarze, którzy dokonują wstępnej weryfikacji dolegliwości poprzedzającej zabiegi, a następnie – w określonym terminie – realizują działania chirurgiczne. Wszystkim uczestnikom tego procesu towarzyszy dobro i zrozumienie. W poczekalni można usłyszeć słowa wyjątkowej aprobaty dla całego zespołu, także dla lekarzy specjalistów. Bezbolesne zabiegi, werbalne wsparcie – to wszystko przypomina słowa poety w sutannie ks. Jana Sochonia, który powiada, że dobro przychodzi do ludzi, którzy w nie wierzą. W osobach członków personelu, także lekarza specjalisty chorób oczu Krzysztofa Wilczyńskiego, pacjenci taką dobroć odnajdują. I utrwalają swoją głęboką wdzięczność we wszystkich zakamarkach duszy.
Imo pectore…
Tekst i foto: HENRYK GRYMUZA