Polskie Stronnictwo Ludowe wnosi do kampanii wyborczej i przyszłej działalności samorządowej doświadczenie i nowe pomysły, racjonalizm i pragnienie zmian we wszystkich dziedzinach życia.
Pragnienie zmian i kontynuacja dotychczasowego kierunku działań manifestuje się także w środowisku jarosławskim. 24 października w Biurze Poselskim Mieczysława Kasprzaka dziennikarzom i zaproszonym gościom zaprezentowano program ludowców na kolejną kadencję. Przedstawiono kandydata na funkcję burmistrza Jarosławia. Jest nim kierujący od 3 lat Powiatowym Urzędem Pracy w Jarosławiu Rafał Młynarski. Kandydat jestznakomitym menedżerem. Jego osobowość integruje w sobie talent organizatorski, dużą wiedzę oraz dokonania, które – we współpracy ze starostą Jerzym Batyckim – w sposób znaczący łagodzą skutki bezrobocia. Potwierdzali to zgodnie podczas wspomnianego briefingu M. Kasprzak i J. Batycki.
Rafał Młynarski przedstawił wizję zmian w mieście, których celem jest zatrzymanie odpływu młodych ludzi za granicę oraz do innych środowisk kraju.
W tym kontekście pojawiła się kwestia optymalnego wykorzystania środków unijnych. Dyrektor PUP ma spore doświadczenie zawodowe zdobyte w Rzeszowie i w Jarosławiu. W Urzędzie, którym kieruje obecnie, stara się, aby pieniądze z Europejskiego Funduszu Społecznego, a także
z Funduszu Pracy były jak najlepiej wykorzystane na podstawowe zadania ustawowe, co przekłada się na realizacje licznych umów z obszaru aktywnych instrumentów rynku pracy. „Człowiek dynamit” – powiadają
o nim w mieście i powiecie albowiem dyrektor PUP ma temperament o bardzo wysokiej skali. Jakość jego dokonań jest tak duża, iż nie sposób w krótkiej relacji wymienić wszystkich inicjatyw, które podejmuje. Znajduje wspólny język z władzami Starostwa Powiatowego oraz gospodarzami samorządów lokalnych na tym terenie. Wystarczy choćby wymienić Centrum Integracji Społecznej, które powstało w miejscu dawnego Zespołu Szkół Ogrodniczych w Pawłosiowie. Zatrudnienie znalazło tam 57 osób, a przecież nie jest to jedyny przykład dobrego i efektywnego działania Rafała Młynarskiego. Co jeszcze można o nim powiedzieć ? Przede wszystkim to, że jest człowiekiem o postawie horyzontalnej, posiadającym zdolność analitycznego myślenia oraz redukowania konfliktów. Utożsamia się z tym, co Jarosławowi pozostawiła dziejowa przeszłość. Zamierza zmieniać to, co wymaga zmian.
Piątkowe spotkanie było okazją do poznania sylwetek kandydatów do władz samorządowych powiatu
i województwa. Przede wszystkim jednak zgromadzeni mieli okazję wysłuchania tego, co przedstawiciele PSL zamierzają realizować w Jarosławiu i powiecie. Z wypowiedzi starosty Batyckiego jasno wynika, że praktycznie wszystkie dziedziny życia społecznego i gospodarczego będą przedmiotem szczególnej troski ludowców. Zamierzają doprowadzić do standaryzacji usług w Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu i – równocześnie – uchronić Szpital przed prywatyzacją troszcząc się także o przywrócenie w tej jednostce płynności finansowej.
W dobiegającej końca kadencji zrealizowano wiele przedsięwzięć. Jak oznajmił starosta Batycki udało się przestawić powiat jarosławski na właściwą proinwestycyjną drogę rozwojową. Potwierdza to wysoka pozycja powiatu w tzw. klasyfikacji związku powiatów polskich (obecnie jest to dziesiąta lokata). Wypada dodać, że w COM zainwestowano w bieżącej kadencji 11 mln złotych. „Z tego nie zrezygnujemy” – powiedział starosta. Przyszłość oznacza także dalszą troskę o sytuację w domach pomocy społecznej oraz zmiany w systemie kształcenia ze szczególnym naciskiem na uczniowskie specjalizacje zawodowe, na które jest duże zapotrzebowanie ze strony środowiska pracodawców.
Co jeszcze warto wiedzieć o zamierzeniach władzy powiatowej ? Przede wszystkim to, że bardzo realnie przedstawia się perspektywa organizowania kolejnych spółdzielni socjalnych. Infrastruktura drogowa z kolei to przede wszystkim idea budowy kolejnego mostu na Sanie.. Opracowano już studium projektowe. Most zostanie wybudowany, po pozyskaniu dodatkowych środków, na poziomie Huty Owens Illinois, łącznika i wyjazdu w rejonie Sobiecina.
Kolejną inwestycją będzie budowa drogi Pruchnik – Nienadowa. Ten kilkukilometrowy odcinek już teraz nazywany jest „Bramą Bieszczad”. Poprawie ulegnie komunikacja z powiatu jarosławskiego do powiatu przemyskiego i dalej w - Bieszczady.
Fakty, zamierzenia, nadzieje. Taką perspektywę na nadchodzącą kadencję przedstawia Polskie Stronnictwo Ludowe.
Tekst i foto:
HENRYK GRYMUZA