ROCZNICA
17 lat temu odszedł na drugą stronę Tęczy jeden z wielkiej „czwórki z Liverpoolu”. Artysta zmarł 29 listopada 2001 roku. Takie osobowości pozostają nie tylko w sercach, ale przede wszystkim w nieustającej pamięci fanów. Muzyków tej klasy już się nie spotyka…
Harrison był zarówno gitarzystą jak i kompozytorem muzyki rockowej. Zaczął grać na gitarze w czasach szkolnej młodości. Ta pasja stała się następnie celem jego życia. Do repertuaru The Beatles wniósł 22 autorskie kompozycje. Jak podaje Wikipedia w wieku zaledwie 15 lat dołączył jako gitarzysta do zespołu The Quarrymen, przekształconego wkrótce w The Beatles. Współpracował on także z innymi muzykami, m.in. z Erikiem Claptonem, Bobem Dylanem oraz Ravi Shankarem. Wyrażał szczególnie duże zainteresowanie muzyką, filozofią i religią hinduską; jego zasługą była popularyzacja ich w latach 60. na Zachodzie, co wywarło duży wpływ na ruch hippisów. W zespole The Beatles George był najlepszym instrumentalistą, grał przede wszystkim na gitarze prowadzącej, wprowadził też hinduski sitar do muzyki popularnej (piosenka Norwegian Wood [This bird has flown]). Autorsko pozostawał jednak w cieniu kierującego zespołem duetu Lennon-McCartney, toteż niewiele kompozycji George'a weszło do repertuaru zespołu (w sumie 22 własne kompozycje na ponad 200 utworów zespołu). Utworami, które można było usłyszeć na płytach zespołu, były między innymi Don't Bother Me, sarkastyczna Taxman (niekiedy uznawana za pierwszą piosenkę antyrządową), orientalna Within You Without You, antymieszczański manifest w Piggies, While My Guitar Gently Weeps, Here Comes the Sun czy najsłynniejszy przebój Harrisona, Something, będącym pierwszym po "Yesterday" utworem Beatlesów, najczęściej nagrywanym przez innych wykonawców (m.in. Joe Cocker, Frank Sinatra, Shirley Bassey).
George Harrison. Był wielki i takim pozostał do swoich dni ostatnich.
Tekst: Grymuza, Wikipedia
Zdjęcia: smoth radio, The Current, Live For Live Music, Rolling Stone