Marian Czech i jego monografia
Munina to wieś położona na wschód od Jarosławia i z tym miastem sąsiadująca. Miejscowość należy do najstarszych osad na terenie powiatu jarosławskiego. Powstała we wczesnym średniowieczu na przestrzeni VII, VIII i IX wieku. Munina poprzez wieki rozwijała się ekonomicznie
i społecznie. Dzisiaj jest ośrodkiem, w którym ludziom żyje się dobrze.
Ta publikacja powstała z potrzeby serca. Blisko 10 lat jej autor, Marian Czech, gromadził dokumenty, zdjęcia, pamiątki. Wiele godzin spędził w archiwach kościelnych i świeckich oraz w Muzeum – Kamienicy Orsettich w Jarosławiu. Dokumentalne wydawnictwo, o którym mowa, opatrzone zostało tytułem „Munina i Okolice. Zarys Monograficzny”.
Powracając do wieków minionych warto nadmienić, że z Muniny wywodzi się wiele znamienitych osobistości, w tym ceniony wójt i notariusz Chwalisław. O historii wsi, pobliskiego Jarosławia i okolic autor pisze obszernie i szczegółowo. Monografia będzie zapewne podstawą do dalszych prac naukowych, a także znakomitym źródłem edukacji szkolnej i uczelnianej.
27 lutego w Wielkiej Izbie im. R. Ostrowskiego w siedzibie Stowarzyszenia Miłośników Jarosławia odbyła się promocja książki. Przybyło na nią bardzo wielu mieszkańców Ziemi Jarosławskiej i gości z innych stron regionu, a wśród nich ks. dr hab. Wacław Siwak z Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu, prezes zarządu SMJ Tadeusz Słowik, były konsul RP Marian Ozimek, nauczyciele akademiccy, przedstawiciele środowiska naukowego oraz młodzież.
Marian Czech opowiedział o swoim wysiłku przy tworzeniu pracy, która liczy ponad 600 stron i zawiera ogromną ilość fotografii oraz map. Podziękował życzliwym osobom,które pomogły mu napisać tę , jedyną w swoim rodzaju pracę, sponsorom indywidualnym
i instytucjonalnym oraz tym, którzy utożsamiają się z miejscowością o tak bogatych tradycjach. A jest w tym imponującym opracowaniu słowo wstępne od nieżyjącego już wójta gminy Jarosław Romana Kałamarza, od samego autora, a także można tu odnaleźć rozdziały
o początkach Muniny i jej transformacji.
Tekst i zdjęcia: HENRYK GRYMUZA