Moje miasto oddycha historią. Pisałem wielokrotnie, że jest ona zaklęta w murach dawnych domów mieszczańskich, w świątyniach, wielkich izbach, uliczkach i zakamarkach. To z tych ostatnich wynurza się duch królowej Jadwigi i królowej Marysieńki, Franciszka II Rakoczego, hetmana Jana Karola Chodkiewicza. Ale uroda Jarosławia infestuje się tylko w aspekcie materialnym…
Ma Jarosław ludzi, których horyzontalne myślenie łączy parę minionych wieków z teraźniejszością. Egzemplifikacją tego poglądu jest jedyna w Europie na taką skalę działalność Stowarzyszenia „Muzyka Dawna w Jarosławiu”. Jeżeli mówimy i myślimy o historii to nie sposób nie zauważyć Stowarzyszenia Miłośników Jarosławia, które w minionym roku z uzasadnioną dumą obchodziło swoje 80-lecie oraz bardzo aktywnego Jarosławskiego Stowarzyszenia Przewodników Turystycznych i Pilotów Wycieczek.
Współczesność także wygenerowała wiele przykładów współtworzenia środowiskowych inicjatyw. Tych , które integrują i wzmacniają intelektualnie. W areopagu instytucji, które kulturę jako wartość nadrzędną wpisują w krajobraz miasta znajdują się między innymi: Centrum Kultury i Promocji, Miejska Biblioteka Publiczna im. A. Fredry, Powiatowe Ognisko Baletowe i Miejski Ośrodek Kultury.
Tekst i foto: HENRYK GRYMUZA
Ps.
Niniejszy tekst jest trzechsetnym materiałem prasowym skierowanym do Portalu i opublikowanym na Jego stronie. Administratorowi dziękuję za życzliwość, Czytelnikom – za twórcze recenzje i opinie