Niebo fascynuje mnie od wczesnych lat dziecięcych, czyli od chwili, gdy wypatrywałem w nim świętych Pańskich nie wiedząc podówczas, czy jest to właściwe biblijne odwzorowanie miejsca wiecznej szczęśliwości. Zmiany, które następują w scenach mojego widzenia, pełne wielokolorowości
i różnorodności form, kumulusów i innych odmian chmur nie wyłączając, z całą pewnością odzwierciedla piękno Natury, które zawdzięczamy samemu Bogu.
Na Niebie Wielki Mistrz każdego dnia współtworzy estetykę, które przebija się przez perspektywę widzianą oczyma. Dzięki tym obrazom można dostrzec to, co budzi zachwyt, który nie ma końca…
Tekst i zdjęcia: HENRYK GRYMUZA