LISTOPADOWA ROCZNICA … Ważna z wielu względów
Przed 11 listopada do naszych serc ciśnie się wzruszenie. Głębokie i szczere. Bo dla mieszkańców Kraju na Wisłą Polska Szlachetna, Sprawiedliwa, Dostatnia i Niepodległa była marzeniem. Czekali nasi pradziadowie na tę chwilę ponad 120 lat.
Dostaliśmy w darze od Dobrego Losu i Marszałka i wolność . I motywację do jej utrwalania. Na dwadzieścia lat. A potem zabrano nam ją rękoma dwóch okupantów. I przyszedł rok 1980 i 1989. Nowe nadzieje umocniły w wielu z nas swoisty poziom wewnątrzsterowności.
Ostatnie lata były trudne i nieobliczalne. Wolność ekonomiczna budziła wiele wątpliwość, a swoboda głoszenia autonomicznych poglądów nie wszystkim odpowiadała. Bo wierna Polska pragnęła zmian, niewierna – nierzadko destabilizacji moralnej. Ale… Ale jest nadzieja, że - tu i teraz - zaczniemy żyć od nowa. Tak, aby nikt arbitralnie nie aplikował nam nihilizmu. Tak, aby każda rodzina dbała o mądre wychowywanie dzieci. Tak, aby pokoleniowe różnice – ideologiczne także – nie generowały konfliktów na różnych poziomach życia i bycia.
Współcześni legioniści to ludzie bez szabli i bagnetu, za to z nieopisanym potencjałem radości, szczerości i uczciwości. I niekłamanej miłości do Polski.
HENRYK GRYMUZA
Foto: Grymuza, kora-w-akatsuki.blog.onet.pl