Ten Człowiek ma klasę. I skromność. A ponad tymi i wieloma innymi walorami zdecydowanie dominuje uśmiech. Podczas telewizyjnej relacji ze stołecznych obchodów Narodowego Święta Niepodległości widziałem Jego delikatny, ale jakże transparentny uśmiech. Taki jest Andrzej Duda – nasz Prezydent. Nasza nadzieja na to, że zło przekształcone zostanie w dobroć, a dobroć zmajoryzuje mniejsze i większe antagonizmy. Człowiek renesansu…
Pan Prezydent wraz z Małżonką z dumą patrzyli na maszerujące oddziały i pododdziały wojska, na grupy rekonstrukcyjne z różnych regionów Polski, które tego dnia, 11 listopada A.D. 2015, postanowiły udowodnić, że są w polskich sercach szczere pokłady szacunku dla tradycji i wdzięczności dla tych, którzy przez dziesiątki lat marzyli o Polsce niepodległej. I marzenia te przekuwali w zbrojny, bohaterski czyn.
Obchody kolejnej rocznicy odzyskania niepodległości były takie jak rok, dwa i trzy lata temu. Takie same, a jednak inne bo wpisujące się w nowy krajobraz polityczny i etyczny Kraju nad Wisłą.
Uważam, że niepodległość jest zobowiązaniem dla wszystkich – oznajmił Pan Prezydent w środowym wywiadzie dla radiowej „Jedynki”. – Dzięki niepodległości mamy prawa jako obywatele. To jest to właśnie , o co kiedyś walczyli nasi pradziadowie, prapradziadowie przez te 123 lata niewoli, zaborów. Wtedy byli ludźmi drugiej kategorii. (…) Mówił o tym Józef Piłsudski, że wszyscy byli niewolnikami, byli podlegli obcej władzy. Dzięki temu mamy prawa, ale jeśli mamy prawa to i obowiązki.
Niżej podpisany nie kryje przekonania o tym, że Polskę i Polaków czekają nowe krajobrazy, nowe zadania i nowe perspektywy. Z osobami tej miary jak Prezydent Duda możliwa będzie realna przemiana państwa i społeczeństwa. Społeczeństwa i instytucji publicznych. Dr Krzysztof Małkowski powiedział kiedyś, że dobro, prawda i piękno wyznaczają granice samorealizacji. Trudno nie zgodzić się z tą konstatacją.
HENRYK GRYMUZA
Foto:andrzejduda.pl