To był koncert na miarę kobiecych oczekiwań, liryczny, romantyczny, nastrojowy. Bo kiedy w ruch idą gitary i akordeon, a śpiew uroczych solistek porywa widownię , to wiadomo, że w Miejskim Ośrodku Kultury materializuje się wielkie dobro. 7 marca,
w przededniu Międzynarodowego Święta Kobiet, usłyszeliśmy utwory znanych wykonawców.
Piosenki z repertuaru Seweryna Krajewskiego, poezja Leśmiana, Hordyńskiego, Asnyka, Jana Andrzeja Morsztyna, Tadeusza Woźniaka i nie tylko. Muzyka Jerzego Gągoła i jego mistrzowskie (wespół z Leszkiem Ledwożywem – przyp. HG) wykonania instrumentalne i wokalne. Cały program wzbogacony występami uczniów klasy akordeonu Państwowej Szkoły Muzycznej I st. im. F. Chopina (prowadzenie: Marek Mendiuk) i hitami w interpretacji Marii Sadowskiej i Joanny Buczkowskiej żeńskiej widowni zapadł w pamięć i utrwalił swoje ciepło we wrażliwych niewieścich sercach.
Ciekawa scenografia, wspaniali wykonawcy i wierność tradycji tego święta, które wszędzie zdobyło sobie pełne prawo obywatelstwa. Chciałoby się po raz kolejny usłyszeć pieśni „Liubliu tolka Tiebia” i „In the arms of the Angels”. Bo w przededniu International Woman Day dostarczają one sporo adrenaliny.
Tekst i zdjęcia: HENRYK GRYMUZA