NIE MA TO JAK „SATISFACTION”
51 lat temu zaistniał w kręgu największych przebojów spod znaku rocka utwór „Rolling Stonesów” zatytułowany „Satisfaction”. Tekst na średnim poziomie, za to muzyka niebanalna. Moje pokolenie zalicza ten hit do „dziesiątki” najwybitniejszych przebojów w historii powojennej.
Wszystko zaczęło się od inwencji Micka Jaggera i Keitha Richardsa. To oni w pokojowym hotelu na Florydzie – jak podaje m.in. Radio Vanessa. FM, wymyślili słynny gitarowy riff otwierający utwór „Satisfaction”. Stało się to w dniu gdy Richards kupił w sklepie muzycznym gitarową przystawkę fuzz firmy Gibson. „Satisfaction” uznawany jest za jedną z największych rock and rollowych kompozycji rockowych w historii. W ankiecie magazynu „Rolling Stone” piosenka zajęła drugie miejsce wśród pięciuset najlepszych rockowych przebojów wszech czasów.
The Rolling Stones wespół z innymi znanymi formacjami rockowym w sposób zjawiskowy pokazali światu moc, magię i niepowtarzalność rocka. Od tamtej pory muzyka jednoczy ludzi w przeciwieństwie do absurdów niektórych luminarzy polityki.
A wszystko zaczęło się w Jack Tar Harrison Hotel w Clearwater…
HENRYK GRYMUZA