JAROSŁAW NASZEJ MŁODOŚCI
Jarosław ulega ustawicznej transformacji. Wizerunkowej, architektonicznej, infrastrukturalnej i społecznej. Wiele miejsc uroczych spotkań, dywagacji i ekspresyjnych zachowań już nie ma. Za przykład niech posłużą: kawiarnia „Murzynek”, „Kaskada”, „Stylowa”, planty przy Grunwaldzkiej z innym wyrazem ciszy, spokoju i nastroju …
Wspomnienia dawnych lat, lat naszej młodości powracają. Dzięki artyście Ireneuszowi Janickiemu powraca też atmosfera lat 50., 60. i 70. Pan Ireneusz w sposób bardzo transparentny przywraca widok „Murzynka”, Ratusza, kina „Westerplatte”, ulicznych rozmównic telefonicznych i wszystkich tych miejsc, gdzie jarosławianie czuli się swojsko, gdzie wyrażali uczucia z serca płynące. Chciałoby się zawołać: to były czasy. Kwieciste koszule i takież krawaty, beatlemania w wyglądzie i msze beatowe w ówczesnym Kościele Farnym. A to przecież nie wszystko.
Dawnych wspomnień czar. Do tych lat radosnych i dekorowanych dobrocią będziemy jeszcze powracać. Autor pocztówek wyraził zgodę na ich publikację.
HENRYK GRYMUZA