„ (…) Kochać - jak to łatwo powiedzieć
kochać - tylko to, więcej nic...
w tym słowie jest kolor nieba
ale także rdzawy pył gorzkich dni…”
Słowa piosenki Piotra Szczepanika jednoznacznie wskazują na to, że miłość jest liryczna i gorzka, wpisana
w poezję i codzienność. W Dniu Zakochanych Sympatykom naszego Portalu życzę, aby w dojrzewaniu do miłości odkrywali kolor nieba, radość prawdziwą, i … zatracenie.
Dobrze, że jest taki dzień. Dzień, któremu patronuje św. Walenty. Powiadają niektórzy, że to święto jest banalne, że trąci inklinacjami do stereotypów, że takiej tradycji nie powinno się pielęgnować. Cóż – każdy ma prawo do własnych opinii. Jedno wszakże jest pewne: Walentynki mają ogromną moc rażenia tak intensywną miłością, jaką mogą tylko wyrazić mistrzowie lirycznych piosenek. To przede wszystkim Elvis Presley i Marek Grechuta, Dionne Warwick i Dalida, Perry Como i The Platters, a także: Connie Francis, Nat King Cole, , Peggy Lee, Doris Day i Dean Martin.
Miłość znajduje pełne prawo obywatelstwa w życiu, literaturze i filmie, na teatralnych deskach i w wiosennych powiewach wiatru. Nie ulega wątpliwości, że najpiękniejszą jej egzemplifikacją jest bliskość mierzona algorytmem szeptów i pocałunków.
I jak tu nie wierzyć Tetmajerowi, który pisze:
„Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu,
gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie
i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.
Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem…”
Kiedy usiądziecie Państwo przy romantycznej kolacji włóżcie do starego gramofonu Beatlesowski krążek
z piosenką „She loves You”. Naprawdę warto…
HENRYK GRYMUZA
Foto i reprod.: Grymuza, love.wallpaper, Fashion World itp.