POCZĄTEK DAŁ MARCONI…
Guglielmo Marconi. Włoski fizyk i konstruktor. Niespokojny duch, który sprawił, że świat zaczął posługiwać się radioodbiornikiem. Powszechnie uważa się, że wynalazek radia to także dzieło wybitnego rosyjskiego naukowca Popowa. Tak czy inaczej radio jest. Przeszło długą drogę – od detektora kryształkowego poprzez superheterodynę do cyfrowego urządzenia, które coraz szerzej zdobywa pełne prawo obywatelstwa.
Rzecz cała miała miejsce 115 lat temu, 2 czerwca. Na stronie internetowej Polskiego Radia możemy przeczytać, że prawdziwym ojcem radiofonii był jednak Nikola Tesla. 115 lat temu opatentowano radio Radiofonia ma dzisiaj 115 urodziny, przynajmniej licząc od jej oficjalnego powstania, a więc uzyskania patentu przez Guglielmo Marconiego.Marconi walczył o palmę pierwszeństwa ze słynnym serbskim wynalazcą Nicolą Teslą. Dzisiaj to jego nazwisko kojarzymy z początkiem radiofonii, chociaż ostatecznie Sąd Najwyższy USA przyznał, że tytuł wynalazcy radia należy się Tesli.Marconi był synem włoskiego kupca z Lombardii. Już w 1894 roku rozpoczął doświadczenia z przesyłaniem i odbiorem fal radiowych, wykorzystując wcześniejsze badania J.C. Maxwella i Bicoli Tesli. W 1895 roku sygnał udało się przesłać na odległość 2,5 km: sukces Marconiego ogłosił wystrzał z karabinu. W ten sposób współpracownik Marconiego wysłał potwierdzenie odbioru dygnału!
Od 1896 roku Marconi pracował w Wielkiej Brytanii. W czerwcu 1896 roku zgłosił do brytyjskiego urzędu patentowego wynalazek systemu telegrafu bez drutu i rok później, 2 czerwca 1897 roku, otrzymał patent. Do czerpania zysków z sukcesu miała przyczynić się spółka Wireless Telegraph and Signal Co. Marconi został powołany na jednego z sześciu dyrektorów tego towarzystwa, otrzymał 75 tys. dolarów w gotówce i 300 tys. dolarów(!) w akcjach.
W roku 1909 otrzymał wraz z prof. Braunem nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki za rozwój telegrafii bez drutu.
Słuchowiska, transmisje sportowe, muzyczne, sejmowe i inne. Znakomite felietony i reportaże. Także tysiące doniesień agencyjnych. To subtelna i doniosła, imponująca
i znacząca materia Radia. To ona w połączeniu z muzyką sprawia, ze kochaliśmy je, kochamy i w tym uczuciowym stanie pozostaniemy na zawsze jako najwierniejsi słuchacze.
Tekst: HENRYK GRYMUZA