Beatlemania w Meksyku ? Tak, i to z wielkim rozmachem, humorem i dostojeństwem. I chociaż z „wielkiej czwórki z Liverpoolu” pozostało ich dwóch – Paul Mc Cartney i Ringo Starr – świat, w tym także Ameryka Północna, nie zapomina tego, co dla nas uczynili.
Zespół The Beatles wprowadził muzykę przez główną aortę do ludzkich serc. Z epokowymi evergreenami w rodzaju “Yesterday”, „Eleonor Rigby”, „Help”, „Yellow Submarine”, „All You Need is Love”, „Come Together”, Hey Jude” czy „All my Loving” żyje się lepiej. W Mexico City zorganizowano spontanicznie święto fanów tej popularnej formacji. Meksykanie, sympatyczni i z typowym dla siebie temperamentem, przebierali się za popularnych muzyków. Ich celem była wspólna radość połączona z pragnieniem pobicia Rekordu Guinessa.
Kultową piosenkę Beatlesów pt. „Let it Be” wykonało równocześnie 294 osoby. Atrapy instrumentów , ubiory i charakteryzacja co żywo przypominały rozbawionych artystów, których popularność wciąż bije wszelkie rekordy popularności.
W świecie szaleństwa i okrucieństwa bez granic, czego przykładem były ostatnie dramatyczne wydarzenia w Paryżu, odrobina radości i normalności jest pożądana…
HENRYK GRYMUZA
Fot. www.picstopin.com