Jakże mi go brak. Po jego śmierci nie potrafiłem ukryć łez. Ja i redaktor Wiesław Zastawny, każdy w swoim domu, zapaliliśmy Mu tego dnia świecę. Przed postawionym na ławie winylem
o tytule: „Dziwny jest ten świat”. Te same longplaye przynieśli na pogrzeb Artysty na warszawskie Powązki wielbiciele Jego talentu ze stolicy i całej Polski….
17 stycznia 2015. Tego dnia środowisko miłośników muzyki i piosenki w Polsce uczci 11 rocznicę śmierci Czesława Niemena Wydrzyckiego. Był wielkim artystą, a Jego wielkość widoczna była w skromności
i zdolnościach wokalnych, instrumentalnych, kompozytorskich i plastycznych. Urodził się w 1939 roku
w Wasiliszkach Starych nad rzeką Lebiodą między Lidą a Grodnem. Zmarł w Warszawie. W swoją osobistą
i rodzinną biografię wpisał między innymi Gdańsk, Szczecin, Cannes, San Remo, Nowy Jork i Warszawę. Napisałem kiedyś o autorze „Dziwnego świata” i „Snu o Warszawie”, że odczytywał piękno oczyma duszy. Czynił to wówczas, gdy wspominał białoruskie i rosyjskie klimaty, także wówczas, kiedy sięgał do twórczości Mickiewicza, Norwida, Słowackiego, Tetmajera, Asnyka, Tuwima, Iwaszkiewicza, Michałkowa, Jacka Grania…
Należę do tych szczęśliwców, którzy mieli okazję parokrotnie z Nim rozmawiać i uczestniczyć w koncertach Artysty w Warszawie, Krakowie i Przemyślu. Był pełnym temperamentu Twórcą. Pewnie dlatego, kiedy tworzył
i doskonalił skład personalny towarzyszącego Mu zespołu sięgał po coraz to inne nazewnictwo: „Akwarele”, „Grupa Niemen”, „Niemen Enigmatic:” i „Niemen Aerolit”.
Czesław Niemen pozostawił po sobie przeogromny dorobek fonograficzny. Wszyscy ludzie dobrej woli zachowują w sercach naturalną pamięć o Nim. Bo dostarczał nam głębokich wzruszeń – wtedy gdy śpiewał „Dziwny jest ten świat” i „Wspomnienie”, „Włóczęgę: i „Sukces”, „Bema pamięci żałobny rapsod” i „Katharsis”.
Był inżynierem dusz. Polskich dusz. Sprawiał, że świat stawał się inny. Wierzył, że „ludzi dobrej woli jest więcej”. Jakże więc nie tracić nadzieje na dobro, pomimo dehumanizacji, która razi nas hic et nunc, także z perspektywy ostatnich , pełnych dramaturgii i ofiar ludzkich, wydarzeń we Francji.
Każdy utwór Niemena zawiera w swojej fabularnej i muzycznej konstrukcji wiele emocji. Jako przykład niech posłuży fragment piosenki pt. „Wiem, że nie wrócisz”:
„Dziś gdy Ciebie mi brak
i gdy stało się tak,
że odeszłaś już
i nie wrócisz tu,
muszę być sam.
Że nie wrócisz już wiem.
czas upływa jak sen.
zgubiłem twój ślad
i teraz w świat
pójdę już sam.
Źle mi tak bez Ciebie być.
szare są dni, słońca w nich brak.
gdzie jesteś, gdzie jesteś Ty.
Chciałbym Cię widzieć, widzieć tu,
mój jedyny śnie
i przez życie tylko z Tobą,
tylko z Tobą iść…”
HENRYK GRYMUZA Rys. Marek Tworzydlak, foto:
www.eska.pl., kultura.newsweek.pl, repr. Fot. H. Grymuza