Ten, kto nigdy nie całował ma źle ustawiona skalę wartości. Bo całowanie ma nie tylko urok i sens. Ono przede wszystkim sprawia, że w wyrażaniu uczuć werbalizowanie tychże schodzi na dalszy plan. W kalendarzu świąt nietypowych, po Walentynkach, pojawia się Dzień Niespodziewanego Całusa. Przypada na 24 lutego…
Niespodziewany pocałunek … ? Ależ tak. To musi być fajne. Najlepsze są niespodzianki. A całowanie musi być
w naszym życiu jedną z nadrzędnych form zachowań. I zapewne jest. Nawet panny z odzysku oczekują takiej ekspresji, w której wszystko zaczyna się od całowania, a kończy…
Nie będzie autorskiego zakończenia. Niech za mnie przemówi poeta Julian Tuwim:
„(…) Całowałem usta Twoje, całowałem je w ciemności, w czarnym aksamicie miłosnej nocy...Całowałem usta Twoje i wyczuwałem wargami czerwień ich...
W białych, gorących oplotach Twoich zamknąłem oczy. Zamknięte oczy widzą nieskończoność, ogromną, ogromna dal... Chwile stały się melodią, w rytm której tańczyła purpura i czerń, niby dwa szale jedwabne, wiewne, gasnące... tańczyły daleko, w nieskończoności oczu zamknięych...
A potem była mroźna noc, jasnoniebieska cicha noc zimowa. Szedłem - lekko upojony, jakby odurzony błękitnym aromatycznym likierem, zaprawionym brylantową kroplą mroźnej, mlecznej jaśni księżycowej, która kapnęła do smukłego kieliszka, opalizując i skrząc się fantastycznie...”
HENRYK GRYMUZA
Zdjęcia: Grymuza,
www.4shared.com, cute_love_romance_wallpaper, llove_graffiti_wallpaper