Z Bożeną znamy się od dobrych paru lat. Nie osobiście, ale dzięki kontaktom mailowym. Kiedyś byliśmy związani z jednym z portali dziennikarskich. Bożena Helena Mazur – Nowak swoje piękne teksty zawsze opatrywała wspaniałymi ilustracjami. I ta ikonografia wespół
z tekstem tworzyła wspaniałą jakość, przede wszystkim literacką i artystyczną.
O tym, że Bożena Helena Mazur – Nowak jest poetką wybitną nie trzeba nikogo przekonywać. O tym, że jest osobowością wewnątrzsterowną – także. Ma w swoim dorobku wiele autorskich tomów poezji wydanych zarówno na Wyspach jak i w Polsce. W jej poezji jest bardzo dużo liryki. Część wierszy to także egzemplifikacja jej osobistych przeżyć. Poetka pochodzi z Opola. Od 11 lat mieszka w Wielkiej Brytanii. Zadebiutowała 1985 roku w Miesięczniku Pracy Twórczej „Radar” ( niżej podpisany publikował tam recenzje filmów amerykańskich – przyp.HG). Uczestniczyła w warsztatach literackich. Jej kreacje publikowane były między innymi na łamach „Myśli Polskiej”, „Angory”, i „The Polish Observer”. Znalazły się także w cenionych antologiach poetyckich. Pięć tomów poezji, w tym 2 wydane w USA i Kanadzie, aktywność twórca załamach wielu czasopism literackich, \
a także w portalach internetowych – wszystko to ilustruje temperament twórczy autorki.
Najnowszy zbiór wierszy wydany przez Wydawnictwo „Miniatura” w Krakowie, a dedykowany wnuczce ukazał się w roku bieżącym. Bożena Helena Mazur – Nowak nadała mu tytuł „Kormorany powrócą”. To znakomita poezja, w której symbioza refleksyjna przenika znakomity język literacki. A językiem tym opisuje „Rozmowę z życiem”, „Poczekalnię życia”, „Szepty”.. Oto fragment tego ostatniego utworu:
Cienie miękko pełzają po ścianach
cisza dźwięczy aż uszy bolą
przebudzone marzenia trącają mnie
szepczą zaklęcia…”
Ja dostrzegam nostalgiczny ton niektórych wierszy. Poetka w ich naturę wpisuje być może osobiste przeżycia. Ale każdy Czytelnik,, każdy z nas, odnajdzie w tych wierszach także jakiś segment osobistej wędrówki przez życie.
HENRYK GRYMUZA
Zdjęcia pochodzą ze zbioru „Kormorany powrócą”, malarstwo: Paul de Longpre (1855-1911)