ROCZNICA DONIOSŁA I DOSTOJNA
95 rocznica utworzenia Polskiego Radia przypada na bieżący rok. Czyż może być coś piękniejszego ? Radio to – jak powiedział jeden
z publicystów – odzwierciedlenie duszy. Nie jedyna to radiowa rocznica w Polsce. 90 lat świętuje Polskie Radio Lwów.
PR Lwów, o którym jarosławianie dużo wiedzą dzięki lekturze licznych opracowań książkowych i wykładom Tomasza Kuby Kozłowskiego, wciąż znajduje należne miejsce nie tylko w sercach Kresowian, ale wszystkich Polaków. Rozgłośnia Lwowska rozpoczęła nadawanie swoich programów 15 stycznia 1930 roku. Pojawiła się w eterze jaką piąta regionalna stacja radiowa.
Jak czytamy na stronie internetowej www.polskieradio.pl 15 stycznia 1930 r. na fali 385,1 metra nadawanie rozpoczęła radiostacja we Lwowie. Moc nadajnika wynosiła 1,4 kW i pozwalała na odbiór w promieniu kilkunastu kilometrów. Dla porównania: uruchomiona w 1931 r. w Raszynie stacja pozwalała radiom kryształkowym na odbiór programu w promieniu 300 km, a odbiornikom lampowym nawet do 4 tys. km. Na czele nowej rozgłośni stanął Witold Scazighino, w czasie I wojny światowej oficer łączności w armii austro-węgierskiej, a następnie Armii Polskiej we Francji. W latach dwudziestych współtworzył Polskie Towarzystwo Radiotechniczne oraz Stowarzyszenie Radiotechników Polskich. Z Polskim Radiem był związany od momentu nadania pierwszych audycji w 1925 r. Wśród inicjatorów projektu rozgłośni lwowskiej był również Juliusz Petry, autor wielu słuchowisk.
O poziom muzyczny Radia Lwów dbał Adam Sołtys, oficer Wojska Polskiego, muzykolog z Konserwatorium Lwowskiego, kompozytor.
Z rozgłośnią współpracowały też inne sławy lwowskiego życia kulturalnego – filozof Kazimierz Ajdukiewicz, znawca sztuki Leon Chwistek, pisarz Teodor Parnicki, poeta Henryk Zbierzchowski. Dzięki nim na antenie pojawiało się wiele odczytów popularnonaukowych i felietonów.
Dawna Rozgłośnia ma swoich wdzięcznych kontynuatorów. Obecnym zespołem kieruje, znana, ceniona, lubiana i kochana, także w naszym mieście Maria Pyż.
Kochamy to Radio. Cenimy jego dawnych o obecnych redaktorów. Na stronie internetowej Rozgłośni Lwowskiej czytamy: Wszystko co robimy, robimy z pasją. Nasza pasja jest niewidzialnym łącznikiem, który pozwala na osiągnięcie celu, rozmowy ze słuchaczami, spotkania z ludźmi. Te spotkania są najbardziej budujące. Pokazujemy ludzkie problemy, opisujemy przeszkody dotyczące ich rozwiązania, wyłapujemy i przedstawiamy w satyrycznej formie nieudolne działania władzy, opisujemy wydarzenia historyczne, bieżące i informujemy o przyszłych. Wykonujemy swoje funkcje i staramy się robić to na najwyższym szczeblu. Nadal edukujemy, łączymy przeszłość z teraźniejszością i przyszłością, jesteśmy tam, gdzie tego wymaga sytuacja, przekazujemy w świat cały ogrom informacji, który musi zmieścić się w trzech cotygodniowych godzinach.
Wypada dodać, że w tym miesiącu w Galerii „Strzecha” we Lwowie miały miejsce uroczystości jubileuszowe Polskiego Radia Lwów. Na spotkaniu ze słuchaczami i przyjaciółmi lwowskiej rozgłośni przedstawiono licznie zgromadzonym obecną działalność Radia. Prelekcję o przedwojennym Radiu Lwów wygłosił Tomasz Kuba Kozłowski z warszawskiego Domu Spotkań z Historią. Z okazji jubileuszu odczytano również list gratulacyjny od prezesa zarządu Polskiego Radia SA.
W programie I Polskiego Radia kilka tygodni temu T. K. Kozłowski powiedział między innymi: Mnie szczególnie uwiodły dwie rozgłośnie – wileńska i lwowska, które powstały nie jako te pierwsze, ale miały ogromne zasługi, bo to przecież w Rozgłośni Wileńskiej rodził się Teatr Polskiego Radia, a z kolei Lwów był prekursorem Radia dla Chorych (…).
HENRYK GRYMUZA
Zdjęcia: Grymuza, Lwów, Radiowow.org, The Black Stork