I to nie tylko w Dniu Zmarłych. Bo cmentarze to takie swoiste aglomeracje, w których spoczywają nasi najbliżsi, znajomi oraz ci, którzy dla jarosławskiej „małej ojczyzny” i całej Polski uczynili nazbyt wiele. I dzięki temu stali się wielcy, chociaż zawsze emanowali skromnością. W tym roku odeszło na drugą stronę Tęczy ośmioro moich znajomych – koleżanka z pracy, sąsiedzi, zaprzyjaźnieni pedagodzy.
Każdy z nas, także niżej podpisany, 1 listopada wspomina najbliższych i przyjaciół. W homiliach na mszach świętych odprawionych na obu jarosławskich cmentarzach wspominano tytularnego kanonika Ojca Świętego ks. dr. Bronisława Filę, o. dr. Albina Srokę (OFM), ks. Władysława Janeczko, także byłych burmistrzów
i tych, którzy nieśli światło pamięci na Kresy. Był pośród nich nieodżałowany historyk, pedagog i działacz samorządowy Janusz Kołakowski.
Podobnie jak w minionych latach młodzież, posłowie, samorządowcy, urzędnicy, działacze organizacji społecznych i stowarzyszeń kulturotwórczych kwestowali na rzecz ratowania zabytków starych cmentarzy
w Jarosławiu i Jaworowie, na rzecz Towarzystwa im. św. Brata Alberta oraz na inne cele charytatywne.
Wieczorem przy grobowcu jarosławskich Dominikanów spotkaliśmy członków Stowarzyszenia „Muzyka Dawna w Jarosławiu”, którzy wykonywali pieśni pokutne z zapisów zachowanych w tradycji ustnej i pisanej.
Tekst i foto: HENRYK GRYMUZA